wiem, że nie pisałam.
Wyjechałam w Himalaje, zmieniłam rodzinę, potem wszyscy zaczęli wyjeżdżać, aż wreszcie przyszła kolej na mnie.
Cieszyłam się i nie mogłam doczekać ale teraz... za kilka godzin będę na lotnisku i potwornie się boję.
Nie chcę, żeby to był koniec.
Nie mogę w to uwierzyć.
To był zdecydowanie najlepszy rok mojego życia.
Wyjechałam w Himalaje, zmieniłam rodzinę, potem wszyscy zaczęli wyjeżdżać, aż wreszcie przyszła kolej na mnie.
Cieszyłam się i nie mogłam doczekać ale teraz... za kilka godzin będę na lotnisku i potwornie się boję.
Nie chcę, żeby to był koniec.
Nie mogę w to uwierzyć.
To był zdecydowanie najlepszy rok mojego życia.
Szkoda że ostatnio mało pisałaś. Dodaj proszę jeszcze kilka postów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hej, napisz coś o tej wyprawie w Himalaje!
UsuńI oczywiście o powrocie!
Maria
i w ogóle coś jeszcze, ciekawie się Ciebie czyta
OdpowiedzUsuńIle kosztowała Cię cała wymiana ? :)
OdpowiedzUsuń